Wkrótce znów nabędę tyle piegów, podczas gdy teraz z trudem dostrzegam jakiekolwiek na swojej twarzy.
Nasz spontaniczny mały remont sprzed kilku lat.
Z ubiegłorocznych wakacji.
Po lewej jedyne zdjęcia cyknięte przez nas telefonem w Grecji (kiedy to było?!),
po prawej para tańcząco brykająca na ulicy w haloweenowy poranek.
Wszystkie nasze uzbierane przez kilka lat zdjęcia z telefonów
(zlepek poestał dwa lata temu)