Domowy sierpień/wrzesień.
Zdrowe słodkości.
Prosto z ogródka.
Podczas upałów oszaleliśmy na punkcie mango lassi i tworzyliśmy jego wszelkie wariacje.
Przywiezione z wakacji.
Do poduszki.
Tarta bananowo-kokosowa i kosmetyczne porządki.
Przyszła jesień, a wraz z nią piękne zachody za oknem.
pomidorki koktajlowe-pyszności!
nie przepadam za wostokiem, ale uwielbiam te etykietki na butelkach.
i lubię też suche szampony batiste, ale aktualnie nie używam. ograniczam ilość kosmetyków, mam tylko zapas ulubionych i wyszło mi to na dobre. wcześniej łazienka tonęła np. w 10balsamach do ciała (sic!).
pozdrawiam ciepło!
PS fajnie, że instagramujesz! trochę mnie blogowo nie było, ale już się ogarniam (;
też sprowadzam swoje kosmetyki do niezbędnego minimum, a większości się pozbywam:) super, że wracasz do blogowania!
“Wszechświat kontra Alex Woods”! Świetna książka :)
I Wostok zielony – lubię bardzo
przepis na tartę poproszę!! :)
a pomidorki zawsze są najlepsze z własnego/rodzinnego ogródka :)
heh…ale wynalazki :D najlepsze batony :P
U Ciebie zawsze wszystko tak pięknie i smacznie wygląda! :)
wyszła bardzo dietetyczna ;) mogłam dać więcej cukru. Ale i tak bardzo dobra :)
Ja też uwielbiam mango lassi. Pycha!
Uwielbiam Wasze fotki z podroży, ale zawsze z ogromną przyjemnością oglądam i czekam na Twój domowy mix… nigdy nie wiadomo co tam się będzie kryło, a zawsze się kryje coś ciekawego.
Czy polecasz te wino… ? Bo ja ostatnio takie widziałam ale grejpfrutowe :)
Mango lassi <3
A Twoje zdjęcie z aparatem rewelacja :)
miło, dzięki:)
grejpfrutowe też piliśmy i jeszcze jakieś inne, wszystkie smaczne, tyle że bardzo słodkie
Dziękuje :)
dobry ten kuczok?
jak już lubicie mango i mleko kokosowe, to polecam jakies curry z tych składników na obiad ;)
tylnej części ciała nie urywa;) curry to u nas podstawowe danie na obiad
Brakuje mi Twoich postów :)!
Książki i jedzenie, wszystko co najlepsze!
A do tego podziwiam tą wszechobecną na twoich fotografiach(i otoczeniu, mieszkaniu, życiu?) estetykę.