Przez ostatnie dni ładowaliśmy akumulatorki w Zakopanem.
‘Trochę’ ujęć z pokoju i widok z za okna.
Cudownie wygodne łóżko.
Wczesnym rankiem nim otworzono wszelkie kramy i włączono muzykę.
Śniadania serwowano doskonałe, moim numerem jeden zostały rogaliki z marcepanowym nadzieniem.
W owocowej sałatce znalazła się nawet moja ukochana kokosowa galaretka:)
Dla zaznania pełnego relaksu basen i sauna.