Stevie Wonder – I Just Called To Say I Love You
Ostatni dzień w Londynie. Poranny spacer po Notting Hill.
Harrods. Mieliśmy go cały czas pod nosem, a zajrzeliśmy tam dopiero przed wyjazdem.
Ubrania nas nie zainteresowały, ale za to mają obłędny sklep z jedzeniem.
Fortnum & Mason.
Z zegara nad wejściem co godzinę można usłyszeć muzykę i zobaczyć wychodzące figurki.
Małpy!
Kultowa cukiernia i urocza różowa taksówka.
Tuż przed wyjazdem na lotnisko wybraliśmy się jeszcze na muffiny do Peggy Porschen.
Oko za oko. Rewanżuję się tym;)
Zawartość mojej torebki tuż po powrocie do domu.
Oczywiście przywieźliśmy trochę słodkości np. ciastka z Fortnum & Mason w urokliwych puszkach.
Pyszne fudge z Jack Daniel’s i czekoladki z Harrodsa.
Drobny prezent dla Bartka rodziców, którzy opiekowali się naszym futrzakiem.
świetna stylistyka opakowań :) praktycznie wszystkie zamieszczone wyżej produkty zachęcają do kupienia choćby dla samego pudełka/słoika
Mam nadzieję, że kiedyś również odwiedzę Londyn. Marzy mi się Notting Hill :)
Iiiiiii zapraszam do siebie ? coś mi się w przeglądarce pokrzywily posty ale to już jutro będę naprawiać, w telefonie wygląda dobrze ?
A jackowa krówka mi nie smakowała ?
Sporo słyszałam o Notting Hill, ale nie sądziłam, że jest to tak piękne miejsce. Naprawdę. Niesamowity klimat. Ale może to głównie dlatego, że wasze fotografie mają taki super nastrój :)
A czemu ten Twój portret miał pójść do kosza, jest super! <3
A te ciastka…pistacjowe…muszą smakować obłędnie!
dzięki:* jak dla mnie zdjęcie jakich wiele i nic do tego wpisu specjalnie nie wnosiło
Ten mercedes z jednego z kilku pierwszych zdjęć… obłędny! A Twój portret jest ogromnie uroczy, masz taki wspaniały uśmiech :)
Piękne miejsce, piękne zdjęcia :)
Jak przyjemnie ogląda się Twoje zdjęcia przy tej muzyce, idealnie dopasowana!
Kurcze, najbardziej z mojego wypadu do Londynu żałuję, że nie miałam okazji zaglądnąć do Notting Hill. Przy następnej okazji, tak? Na widok tych pastelowych domków zawsze miękną mi kolana :)
Jaka urocza kawiarenka! Uwielbiam takie miejsca. Piękny masz płaszcz :) No i opakowania, opakowania, opakowania… :)
Urocza ta kawiarnia <3