BRUNCH & CAKE został jedną z naszych ulubionych miejscówek z jedzeniem w Barcelonie. Niestety przed lokalem zwykle zbierają się kolejki, ale warto chwilę poczekać. Z hotelu szliśmy tu kilka minut więc na śniadanie wpadaliśmy chwilę przed otwarciem (w rzeczywistości otwierają wcześniej), co rozwiązywało problem. Pyszne jedzenie, przygotowywane ze świeżych, organicznych produktów wyróżnia kreatywny sposób podania.
Sernik w doniczce i buraczana latte
BRUNCH & CAKE po raz kolejny.
Wypiliśmy tu jeden z najlepszych w życiu owocowych koktajli.
Nigdzie nie jadłam tak dobrych śniadań jak właśnie w Hiszpanii. Widzę, że w Barcelonie równie szybko znalazłabym swoje ulubione miejsce:)
Co jak co, sernika w doniczce jeszcze nie widziałam :D
Przeglądnęłam ostatnie posty z Barcelony i od razu odżyły moje wspomnienia sprzed 15 lat :D Czas tak zapieprza i chyba muszę wybrać się tam ponownie, bo czuję, że miasto zmieniło się niesamowicie :)) No i zjeść muszę w Brunch & Cake – prawie ochlapałam monitor śliną :D
DYIIIING over these images – the food, the sights, your style…so obsessed!
xx
Ten sernik w doniczce jest taki uroczy! Ilość pięknego (i na pewno smakowitego!) jedzenia w tym poście mega narobiła mi smaka na coś do jedzenia :D
Sernik w doniczce wygląda bosko, to deser stworzony chyba do robienia mu zdjęć :) Do tego nigdy nie pomyślałabym, że latte może być buraczana, ale chętnie bym taką kawę wypróbowała :)
Teraz i ja nabrałam ochoty na owocowy koktajl, mniam mniam… mam podobną doniczkę, ale robię w niej tylko muffiny :D
Ach, Barcelona! Pięknie <3 Chciałabym tam wrócić…
Bardzo urocza (i smakowita!!!!) ta wiosenna Barcelona!
Buraczane latte… <3
Jedzenie wygląda przepysznie, zachciewa się ciepła!
Sernik w doniczce – świetny wymysł, również buraczane latte robi wrażenie. Zdjęcia piękne, aż się głodna zrobiłam widząc te kolorowe barwy na talerzu. Co do podstawóków – kupuje je w nanu nana :)