MARCH 11, 2019

Sri Lanka (cz. 18)

Ostatnie dni spędziliśmy na błogim wypoczynku w hotelu położonym tuż przy plaży.



Podczas wszystkich podróży tylko kilka razy zdarzyło nam się korzystać z opcji all inclusive (w miejscach położonych w oddali od miasta). Tym razem zdecydowanie było warto. Serwowano wyśmienite, świeżo przyrządzone jedzenie, a wybór przyprawiał o zawrót głowy.




W hotelowym barze przygotowywano świetne drinki.





Na Sri lance popularne są sesje ślubne realizowane w eleganckich hotelach. Codziennie natykaliśmy się na jakąś młodą parę w otoczeniu drużby. Ta ze zdjęcia wygląda bardzo skromnie ‘po europejsku’, jednak pozostałe pary oszałamiały wymyślnymi strojami. Szczególnie panów od stóp do głów pokrywało złoto. Pod różnorodnością bogactwa niemal nie było widać osoby.

Pocieszne wiewióry przemykały po całym terenie.




Dwumetrowy waran spacerujący przed naszym pokojem. Żałuję, że nie zrobiliśmy sobie z nim zdjęcia żeby można było zobaczyć skalę.




Podczas kolacji panowała mocno imprezowa atmosfera. Odbywały się też liczne konkursy w których próbowaliśmy swoich sił – niestety bez większego powodzenia;)