Rok temu podczas wieczornego lotu nie chciało mi się szukać w torbie aparatu żeby uwiecznić Warszawę skąpaną w światłach. Obiecałam sobie, że następnym razem nie odpuszczę, a jednak.. znowu wolałam skupić się na podziwianiu pięknych widoków. Pocieszam się, że zdjęcia pewnie i tak wyszłyby rozmazane;)