JUNE 24, 2024

Domowy styczeń/luty/marzec

No kocham książki dla dzieci, zwłaszcza te pięknie wydane (chociaż kolekcję Kici Koci i mnóstwo innych zbiorów też mamy:)

Cieszy mnie ogromnie, że mój syn również książki uwielbia.

Te tutaj to akurat obrazkowe słowniki polsko angielskie dla najmłodszych.




Uchwyciłam radość z nowych ŚWIECĄCYCH butów Star Wars, które Mryś nabył na zakupach z dziadkami.

Sam je sobie wybrał i nie zdejmował potem przez cały dzień, nawet na imieninach u cioci.


Ustawiamy codziennie rano pogodę.


Nie chciał nigdy spać z nami w łóżku, ale lubi wpaść czasem rano wytarzać się w naszym.


Kreatywne szaleństwa przy sztaludze się nie nudzą, a ostatnio spodobało się jeszcze malowanie na Ipadzie.

Tata przywiózł z Londynu prezenty dla małego fana Paddingtona.


Te książki to uczta dla oczu, zachwycają każdą stroną.




A to ulubiona seria Mrysia.

Ostatnio czytywaliśmy jeszcze chętnie:

Wczesna wiosna pozwoliła nacieszyć się kuchnią błotną już w marcu.