Ostatni już i zarazem obszerny wpis z Bergen. Z całej podróży zostało mi jednak jeszcze mnóstwo zdjęć do dodania.
Na zdjęciach usytuowany przy nabrzeżu targ rybny Torget, fantastyczne miejsce pozwalające poczuć atmosferę portowego miasta. Można tutaj spróbować między innymi mięsa wieloryba, które okazało się naprawdę smaczne.
Tyle pysznych rzeczy – jak ktoś lubi owoce morza, oczywiście. Próbowaliście czegoś? :)
tylko wieloryba
do owoców morza się dopiero od niedawna przekonuję dzięki Bartkowi:)
Pierwsze zdjęcie powala:) Fajnie oddałaś atmosferę targu; ryby, kraby, dżemy, flagi, no i pan w koszuli w kratkę:)
myślałam, że na pierwszym zdjęciu są suszone nietoperze :p. zawsze marzyło mi się mieszkać przy targu i rano kupować na nim świeże produkty :)
I nawet haszczak – albo akita się na fotkę załapał :)
obstawiam shibę inu:)
i tyyyle dziwnego jedzenia!
Zdecydowanie się zgadzam! :)
Oj coś czuję że z tego targu to ja bym bardzo głodna wróciła … mimo, że na zdjęciach wygląda ładnie ja bym nic, a nic nie zjadła, no chyba że banana ;p
Twoje zdjęcia jak zawszę z wielką ochotą się ogląda.
Moje pierwsze skojarzenie: ale zapach musiał Wam tam towarzyszyć! Miałam jakiś czas temu okazję kupować ryby w wędzarni – 30 sekund, a zapach zostaje z Tobą na cały dzień :)
szczerze nie przypominam sobie żadnego zapachu więc nie mógł być intensywny, może ze względu na lokalizację na powietrzu :)
pałac w Żaganiu :)
kolory Twoich zdjęć idealne jak na tą pogodę.
owoce morza mniam mniam!
faktycznie to juz miesiac minal od ost wpisu, ale póki co tyle innych zajęć.. gdy najchętniej zakopałabym się w łóżku