Austria
Belgium
Croatia
Emirates
England
France
Germany
Gibraltar
Greece
Hungary
Italy
Lichtenstein
Maldives
Netherlands
Norway
Poland
Portugal
Prague
Slovenia
Spain
Sri Lanka
Switzerland
Thailand
Tunisia
DECEMBER 27, 2013
domowy grudzień part 1
Queen – Thank God it’s Christmas
Właśnie na takie zdjęcia czekałam: ciepłe, domowe, w kolorowych skarpetkach, ze światełkami. Ajj!
Te światełka, lub podobne, widziałam wczoraj na zdjęciu od kuzynki i oczywiście od razu zapragnęłam je mieć. Te jej są ‘ścianą’ świateł, a takich, o dziwo, nigdzie nie mogłam znaleźć.
Śliczna choina-w tym roku u nas też rządzi wersja mini:)
Czekam na kolejne części!
Przegenialne masz kapcie. :D Generalnie to wszystko masz fajne, po prostu podoba mi się taki styl. :)
Jak pięknie i świątecznie! I te śnieżynki :)!
No proszę…śnieg pada u Ciebie nawet na blogu:) Świątecznie i uroczo. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Radości jak najwięcej i wielu inspiracji:):*
i tylko na blogu niestety
dziękuję bardzo:)
Ha, to był wyczyn dopiero. Ale mój Brat, czyli osoba, która ma wszystko, dostał koszulkę, bo chciał. Pamiętałam też, że bardzo lubi herbaty Ahmad i rosyjskie piwo Baltika. Dorzuciłam też czekoladki Lindt i dwa piwa z rodzinnego miasteczka, ale nie jest fanem (zdrajca:) i wolał to rosyjskie.
Może za rok lepiej mi się uda z prezentami. Za to kobitkom łatwiej coś kupić i zadowolić.
Na Ciebie zawsze można liczyć ;) Że obdarujesz nas porcją świetnych zdjęć genialnych drobiazgów :)
dobra ta choinkowa milka?
taka o:) moje typy milki z ostatnich miesięcy to daim, bubbly i ewentualnie oreo
żadnego nie jadłam ;-) ale moim typem zawsze była jogurtowa :-)
królicze kapcie super! ślicznie tam u was:)
Bardzo przyjemnie ogląda się ten Twój domowy grudzień.
Zazdroszczę poduszki JEST PIĘKNA! A wczoraj w Empiku wzdychałam do świeczki renifera i żałowałam, że portfel został w domu… bardzo podobna do tej Twojej tylko w kolorze brązowym.
A skarpetki masz każdą od innej pary? Czy były tak fajnie połączone?
każdą od innej pary:)
Bardzo dziękuję i również życzę, aby 2014 rok był idealny pod każdym względem:)
Cudne te Twoje świąteczne detale, no a kapcie naprawdę rządzą:)
Choinkowa milka była najczęstszym, słodkim gościem, jaki mnie odwiedzał w tym miesiącu :)
Dziękuję :)
Mi na tyle się nic nie chciało, że nawet książka nie potrafiła mnie zaciekawić :) ale za to dziś wszystko mi się chciało. Czasem i takie dni są potrzebne. Naciosy :O rany zapomniałam o ich istnieniu.
bo jakoś tak nie chce mi się nic dodawać:P
Ależ Wy macie ładnie urządzone mieszkanie! Dużo detali, a wszystko pasuje:) Udanego 2014!
O tym nie pomyślałem, ciekawe czy oryginalna rozdzielczość, by pozwoliła na taki duży wydruk. Miałaś okazję robić takie większe wydruki? Ile to może cenowo wyjść?
Przy okazji Szczęśliwego nowego roku! :D
często robiłam takie wydruki
do użytku raczej prywatnego (w sensie nie na wystawę otwartą) cenowo 60-100zł za jedną planszę 100×70 cm, z takich plansz można by poskładać panoramę
oryginalna rozdzielczość dałaby radę, z bliska nie byłoby może super, ale i tak patrzyłoby się z oddalenia na całość
kapcie króliczki! no są absolutnie przeurocze. i najpyszniejsza nowość z milki z karmelem. na zdjęciach jednak ciepło-chłodny masz ten grudzień. w sensie chłodne otoczenie, a zawartości w słoikach i in. ciepłe.
no pewnie, że dobra! ale i tak kórlową czekolad z milki jest milka jogurtowa. żadna się jej nie równa!
nie przepadam za nią, kupiłam kiedyś (dawno), zraziłam się i teraz kupiłam znów bo zapomniałam, że ona wcale nie smakuje jak cadbury z karmelem:( jogurtowa może być, ale z milki mój numer 1 to daim
fajnie zimowo u Was:)
mega skarpetki, ostatnio wzięło mnie na takie kolorowe:D
mnie chyba przyrody tylko.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
kapcioszki <3
a znalazłam taki pastelowy to wrzuciłam :) lepiej czy gorzej teraz?
O tak pyszności. Moje ulubione to mango, rabarbar, marakuja, mojito i wiele innych :)
Ja też nie robię… jakieś 10 lat temu zrobiłam i nigdy tego nie powtórzyłam. Cele stawiam sobie cały rok.
Bardzo dziękuję, Tobie również :)
no to się cieszę :)
Fajne zdjęcia! Muszę się nauczyć od nowa chodzić po Twoim blogu ;)
widzę dużo drobiazgów z ikei:)
najbardziej ujęła mnie poduszka Santa is coming, świetna:)
a milka zawsze była dla mnie za słodka :D
miło Cie tu widzieć
wracasz może do blogowania?:)
tutaj (do Ciebie) zawsze miło wracać :)
a do blogowania (jeszcze) nie wracam ;)
mimo wszystko to ‘jeszcze’ brzmi obiecująco:) liczę więc, że za jakiś czas wrócisz
Na Saskiej Kępie ul. Francuska :)
fajne papcie!! :))