Po prawie 6h, późnym wieczorem dotarliśmy na miejsce. Lotnisko na Fuerteventurze pozytywnie nas zaskoczyło.
Ponad godzinna droga do hotelu upłynęła na wstępnym zapoznaniu z charakterem wyspy. Otaczała nas ciemność pośród której błyszczała tafla oceanu. Na tle rozświetlonego pełnią księżyca nieba odcinały się sylwety masywów wulkanicznych. W dalszej części trasy zaczęła pojawiać się oświetlona infrastruktura. Z jakiegoś powodu zakładałam, że będzie prezentować się dość ubogo, tymczasem okazała się zadbana i nowoczesna. Po dotarciu do hotelu kolacja i spanie. Pierwsze zdjęcia zrobiłam dopiero rano.
Po pysznym śniadaniu wybraliśmy się na plażę, która o tej porze była jeszcze pusta. Mijały nas jedynie osoby uprawiające jogging.
Oczywiście od razu zaprzyjaźniliśmy się z kotami, które później nie dawały nam już spokoju;)
Las Islas Canarias… Mój nauczyciel pochodził z Fuerteventury, zawsze dużo nam opowiadał. Kolejna podróż pełna zdjęć, bardzo mnie to cieszy. :)
oooo nice:)) ile stopni teraz tam?
tak czy siak miła odskocznia od naszego klimatu!
Pięknie! Miłego wypoczynku życzę!
aaa zazdrość!! :)
można się opalać? :D
W jakim miesiącu byliście?
Zdjęcie pierwsze i z osobami biegnącymi po plaży zachwyca, cudne te kociaki :)
Dzięki :)
Jaka temperatura była? Zazdroszczę ;p Mam nadzieje że więcej się pojawi zdjęć z wyjazdu. My od kilku dni zaczynamy wertować ofert wakacyjne.
gorąąco, te zdjęcia były wczesnym rankiem, ale zaraz musieliśmy na tej plaży zrzucać ciuchy bo dogrzało
będzie pełno zdjęć oczywiście:)
To baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo się cieszę :) i nie mogę się reszty doczekać :)
Chorwacja, Czarnogóra, Grecja lub Cypr nad tymi myślimy.
Kamienista plaża mi nie straszna :) wole to od Egiptu ;p
Właśnie do Chorwacji lub Czarnogóry chciała bym, najbardziej :)
Z tego co opowiadali znajomi, którzy byli na Fuerteventurze w ubiegłym roku krajobraz tej wyspy jest bardzo nietypowy. Pusto, monotonie niczym na księżycu. Idealnie żeby odpocząć ale nie na długo – mówili. Ciekawa jestem Twoich wrażeń. Czekam na kolejne zdjęcia :)
Miłego wypoczynku! :*
Przyznaje szczerze, że bardzo Wam zazdroszczę! Zwłaszcza, że u mnie sesja za pasem :(
A 6 godzin to niewiele, w porównaniu z tym, że ja jadąc z miasta, w którym studiuję, do domu – z zachodu na wschód.. jadę 9-12 godzin (pociąg/autobus).