AUGUST 8, 2014
Yeah Yeah Yeahs – Sacrilege

pakowanie

prowiant na drogę
+ własnoręcznie pieczone ciastka: jabłkowo owsiane z cynamonem, bananowo kakaowe z amarantusa, serowe z ostrą papryką


dawno już nie mieliśmy okazji zajrzeć do Camelotu, nie obyło się bez zakupu słodkości


na trasie






Taaaki zachwyt!
piękne góry :)
Świetne, nastrojowe zdjęcia. Sweterek z czarnymi wstawkami jest powalający. A widoki są zchwycające, mieszkam blisko gór, a nigdy nie mogę się na nie napatrzeć.
Góry piękne, zarówno te prawdziwe jak i z toblerone…
czuję, że to zapowiedź kolejnej pięknej fotorelacji z podróży :) już się cieszę na Twoje zdjęcia!
:)