Eddie Vedder – Society
muzeum Lindt
W pociągu, w drodze powrotnej dostaliśmy czekoladę. Miły akcent zwieńczający wycieczkę.
Ha, czapka idealnie pasuje pod kolor włosów c:!
Jakie góry piękne! I zdjęcia, i czekolada, i całą reszta!
I piosenka jedna z moich ulubionych!
Jeszcze mi chłodniej się zrobiło :D W odpowiedzi na Twój komentarz zostawiony u mnie: postaram się tym razem wszystko uporządkować i zadomowić na stałe ;) Buziaki!
Jakie Ty masz fajne okulary!! :)
Od czekolady Lindt tak łatwo można się uzależnić :D
Piękne zdjęcia i pięknie ubrani piękni ludzie :)
Pozdrowienia!
no ale jak utrzymać porządek w cudeńkach? :)