wrzesień/październik
Dobra Amsterdamu.
Kalosze na bezkarne chodzenie po kałużach.
Szaliki, czapki, rękawiczki – czas start!
Wycieczka nad Jezioro Zegrzyńskie.
No nieee…. teraz to się zrobiłam naprawdę głodna!
Ileż dobrego jedzenia! :D
jak dla mnie droga w kolorach jesieni :)
Ale smakołyki! Pyszne muszą być te miodowe wafelki ;)
Zdjęcia z drogą piękne, drzewa wyglądają niesamowicie.
Twoje miksy zawsze miło się ogląda.
Jakiś czas temu podobne wafelki były dostępne w Rossmannie, niestety znikły… i znów mi smak zrobiłaś. Teraz muszę je odnaleźć :)
w kauflandzie bywają podobne, ale niestety ‘prawie’ robi tu sporą różnicę:( nawet inne w Amsterdamie nie smakowały tak dobrze jak te ze sklepu z serami
Zdjecia z wycieczki urzekły mnie najbardziej…aż zapragnęłam wyrwać się gdzies z tego Krakowa choćby na chwilę!
Niestety nie znalazłam :(
Nie wiem czy już wspominałam ale podoba mi się poruszanie po Twoim blogu i jego wygląd.
Ja w końcu muszę się zebrać i zmienić miejsce bloga.
Piękne leśne kadry…
Przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i bardzo podoba mi się estetyka Twoich zdjęć, idzie się zainspirować :)
Są u mnie ;)
Jakie ładne te Wasze zdjęcia.
A u Was jak zwykle pyszności i cudne widoki – pozazdrościć!