Bangkok (cz. 1)
Alternatywne zwierzątko domowe zamiast psa lub kota.
Dokarmianie sumów.
Targ kwiatowy.
Lankom i rambutan.
co to za zwierzak tam się wspina? :O
jakiś waran;)
Jakie piękne zdjęcia ! <3
dziękuję:)
Jeden z moich ulubionych raperów nagrał kawałek o Bangkoku i skwitował to jednym zdaniem: “To miasto pachnie, och, pachnie najgorzej”, haha :) Ale Twoje kadry są zachwycające, czuć ten orient:)
pod tym względem nie było w ogóle źle, może ze względu na porę deszczową:D
dziękuję:)
Świetne zdjęcia, nie wiem jak to robisz, ale zawsze umiesz uchwycić na nich klimat danego miejsca, masz do tego talent ♥ A takie alternatywne zwierzątko fajnie wygląda, nie powiem, że nie :P Nie wiem tylko, czy wymieniłabym na nie swojego kota :P
ależ z Ciebie kocia podglądaczka :) Klimatyczne zdjęcia i słodki psiak <3 jakie wrażenia po rambutanie?
Rambutan smaczny, ale nic wyjątkowego
Ale jaszczura! :D Fascynujący kraj.
Co ten zwierzak :o
Egzotyczna ta Tajlandia, oj egzotyczna!:)