Larry Chance The Earls – Never
Domowy styczeń
Jeśli podobało Wam się “Małe Życie” polecam sięgnąć również po “Ludzie na drzewach”.
Nasz futrzak był zachwycony świątecznym prezentem.
Relaks.
Jak zwykle pochłanialiśmy znaczące ilości indyjskiego jedzenia.
Gdy poprosiłam męża o zakup szamponu bananowego na wyprzedaży w The Body Shop:)
Testowaliśmy białko z dzika.
Świąteczny klimat został z nami jeszcze na kilka tygodni.
Trochę rozpusty.
Ale piękny domowy klimacik! Świetny masz ten wianek, pasuje Ci!
Trochę rozpusty każdemu się przydaje ;) Ale te szampony…super Mąż ;)
Rewelacyjne zdjęcia.
Naprawdę podobali Ci się “Ludzie na drzewach”? Mnie niepotrzebnie podnieśli ciśnienie, gdy doczytałam, że pierwowzór istniał, zajmował się badaniem poważnej choroby i publicznie się pochwalił swymi “podbojami” – nie widział w tym nic złego.
Dzięki!
Tak, książka porusza kontrowersyjne tematy i zdecydowanie daje do myślenia, a przy tym czyta się ją szybko.
Rzeczywisty Daniel Gajdusek budzi jeszcze większe obrzydzenie niż bohater książki, ale jest dobitnym przykładem, że ludzka przyzwoitość nie ma nic wspólnego z inteligencją, osiągnięciami, zajmowanym stanowiskiem.
Warte przemyślenia wydaje się również kształtowanie norm moralnych zależnie od środowiska w jakim się żyje.
Pozostaje jeszcze wątek degradacji przyrody w imię zysku – smutny i bardzo prawdziwy.
A u Ciebie jak zawsze pięknie! Odżywkę z tej serii TBS muszę w końcu kiedy zakupić, białko z dzika? Tego jeszcze nigdzie nie widziałam.
dzik to nazwa marki:)
Która książka podobała Ci się bardziej (małe życie czy ludzie na drzewach)? :)
urocze świąteczne kubeczki posiadacie :) takiego wiewióra to i ja bym przygarnęła :D
Uwielbiam ten bananowy szampon! Moje włosy wręcz go kochają, a to rzadkość.