Pod koniec maja wypoczywaliśmy w domku na wodzie nad morzem. Ostatnie dni sierpniowych upałów spędziliśmy natomiast w cudownej chatce na drzewie w Nałęczowie. Wróciliśmy zachwyceni i w stu procentach wypoczęci. Pobyt “w drzewach” dostarczył pięknych doznań. Odetchnęliśmy leśnym powietrzem, a ciszę przerywały jedynie ptaki i rozbrykane wiewiórki.
Mieliśmy już okazję odwiedzić sporo wyjątkowych ‘hoteli’, ale nałęczowskie domki pozostaną dla nas jednym z najbardziej magicznych miejsc.
Zatrzymaliśmy się w Sośnie – dwupoziomowym apartamencie w całości zawieszonym na drzewie na wysokościach 2 – 4,5 m. Na dole usytuowano część wypoczynkową z aneksem kuchennym oraz łazienkę. Na piętrze znajduje się wygodne łóżko, szafki i półka z książkami. Parter i antresola zostały wyposażone w dwa oddzielne tarasy. Z przestronnych okien rozpościera się widok na jeden z malowniczych wąwozów. Zadbano o każdy detal włącznie z podgrzewaną podłogą w łazience. Oprócz ciekawych książek i planszówek na gości czeka lornetka umożliwiająca obserwowanie zwierzaków buszujących w koronach drzew.
Codziennie o 9.00 pod drzwi domku dostarczone zostaje pyszne śniadanie spakowane w wiklinowy kosz. Wszystko ładnie przygotowane, urozmaicone, z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb dietetycznych. Po południu w podobny sposób serwowane są wyśmienite, słodkie podwieczorki w sam raz do kawy.
Przed śniadaniem, każdego dnia ćwiczyliśmy jogę na górnym tarasie. Później mata (po dołożeniu poduszek) służyła mi już do wylegiwania w towarzystwie książek. Podczas takiego błogiego lenistwa po pniu drzewa tuż nad moją głową zeszła zaciekawiona wiewiórka.
Jakie to piękne! Zazdroszczę. Ale zapisuję na przyszłe lata do odwiedzenia!
To miejsce jest jak wycięte z innego świata… kurcze, chciałabym tak się wyciszyć przez weekend…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Taki domek na drzewie to ja rozumiem :) Miejsce niesamowicie się prezentuje, musiało być tam bardzo miło.
Piękne miejsce, sama chętnie zaszyłabym się w takim domku na drzewie, w ciszy i spokoju, z dala od wszystkiego :)
Niesamowite miejsce…spełnienie marzenia z dzieciństwa o domku na drzewie. Jednak tu w wersji zdecydowanie bardziej komfortowej :)
Ale klimatyczna wycieczka! Widziałam chyba u Doroty jak pokazywała to miejsce. Jest faktycznie wspaniałe!
Cudowne chwile, umieram z niecierpliwości na moją kolej :D Ja muszę te pierścionki, skąd są? :)
mam je od wieelu lat więc podejrzewam, że są już nie do zdobycia (H&M)
Na ślub w sumie zapraszaliśmy 39 osób, a zjawiło się 32 :) Tylko najbliższa rodzina i znajomi.
Przepiękny jest ten domek, idealny na wypoczynek <3