Sri Lanka (cz. 18)
Ostatnie dni spędziliśmy na błogim wypoczynku w hotelu położonym tuż przy plaży.
W hotelowym barze przygotowywano świetne drinki.
Pocieszne wiewióry przemykały po całym terenie.
Dwumetrowy waran spacerujący przed naszym pokojem. Żałuję, że nie zrobiliśmy sobie z nim zdjęcia żeby można było zobaczyć skalę.
Podczas kolacji panowała mocno imprezowa atmosfera. Odbywały się też liczne konkursy w których próbowaliśmy swoich sił – niestety bez większego powodzenia;)
safety first? że nie można jeść i używać komórki:D?
tam było napisane, żeby nie używać komórki podczas nakładania potraw, może mieli jakieś przypadki telefonów, które wylądowały w naczyniach z jedzeniem;)
Też bym skorzystała z opcji all :) można się już najeść oczami :)
Super czas ❤
wygląda pięknie i pysznie! <3 świetne zakończenie wakacji :)