Kraków (cz. 3)
Restauracja Pierwszy Stopień była dla nas najmocniejszym punktem Krakowa, wyjątkowe miejsce z fantastycznym jedzeniem.
Niepozornie wyglądający napój po prawej to iście mistrzowski drink o smaku śliwki z czekoladą.
Wychodząc, dostaliśmy na pamiątkę cebulki tulipanów.
Wieczorny spacer z grzanym winem.
Jak zwykle przepiękne, klimatyczne zdjęcia. Zazdroszczę oka i umiejętności.
bardzo dziękuję:)
To takie przyjemne iść do restauracji <3
szczególnie podczas pandemii, a jeszcze do niedawna była to trochę niedoceniona codzienność