JANUARY 6, 2021

Lato 2020 (na zdjęciach z telefonu)

Z powodu pandemii odpuściliśmy wszystkie dalsze wyjazdy. Lato w tym roku upłynęło na jedzeniu lodów, spotkaniach ze znajomymi, relaksie w domowym zaciszu.

Odwiedzaliśmy też warszawskie knajpki i chodziliśmy na długie spacery.

Relaks na balkonie!

Uwielbiam te lampy boho w Tel Avivie.

Odkryłam, że moja super zdolna koleżanka dodatkowo fantastycznie gotuje:)

Odwiedzaliśmy częściej ulubioną pizzerię koło domu.

Przetestowaliśmy też lody naturalne (czy jeszcze gdzieś w Warszawie sprzedają inne?;) w Tłustym Kotku.

Uwielbiam burgery z kiszonym burakiem i kozim serem z Rogera. Właściwie jadam już tylko takie;)

Futrzany cudak przyjechał do nas w odwiedziny.

Spacery w ulubionym parku (wszystkie parki w Warszawie są super).

Działeczka rodziców i nowy kolega.

Z futrzakami nad zalewem.

Siódme zdjęcie – przypadkowo wyhodowałam monstrualną miętę.

Moje dziewczyny!