To już 5 lat w naszym “nowym” mieszkaniu!
Kuchnia z jadalnią to miejsce gdzie prawdopodobnie spędzamy najwięcej czasu.
Decyzja o cegiełkach nad blatem była strzałem w dziesiątkę, wciąż mają się idealnie. Okazjonalnie ścieramy z nich jakieś zachlapania.
Odkąd zaczęła się epidemia stół stał się też miejscem pracy męża (na weekend laptop znika w szafie). Świetnie nam się ten układ sprawdza.
Przyznam, że na tablicowej ścianie “wyżywaliśmy się twórczo” przez pierwszy miesiąc, po czym nie ruszaliśmy jej znacząco przez kolejne 5 lat, ale wizualnie wciąż ją uwielbiam.
W biblioteczce od pewnego czasu zaczyna brakować miejsca. To niechybny znak, że należy się przeprowadzić (przecież nie uszczuplę książkowych zbiorów;).
Przedpokój właściwie się nie zmienił, przybyło jedynie kilka ramek z plakatami.
Za to moje miejsce do pracy szybko przeistoczyło się w domową dżunglę.
Zdjęcia z tej części mieszkania poczyniłam jeszcze w ubiegłe lato, stąd piękna zieleń na zewnątrz.
A tu już jesienny poranek za oknami. Jeśli komuś umknęło, wspomnę, że przestrzeń na którą mamy widok to tor konny w Warszawie.
Ten regał przeszedł chyba najbardziej zaawansowaną metamorfozę.
Sypialnia.
Na komodzie również przybyło “troszkę” roślinnych detali.
Zabrakło w tej relacji wielkiej szafy z lustrem, pełniącej funkcję garderoby (mamy w mieszkaniu 3 takie szafy i dopiero teraz, zauważyłam, że jakoś nie załapały się do tego wpisu).
Łazienka to pomieszczenie, które ze względu na małe gabaryty i sztuczne światło najtrudniej przedstawić na zdjęciach.
Nasze autorskie perfumy:)
A na koniec zostawiam dwa ujęcia balkonu latem, dające nadzieję, że jeszcze będzie zielono, jeszcze będzie przepięknie:)
Piękne wnętrze! Tworzy jakiś taki spokój, aż przyjemnie musi tam być. Najbardziej zachwyciłam się kuchnią, ale to pewnie dlatego, że moja jest dopiero przed remontem…
dziękuję bardzo:) tak, super przyjemnie się tutaj przebywa, ale czujemy już potrzebę znacznie większego lokum no i pandemia dodatkowo wzmocniła marzenie o własnym ogrodzie, ciszy i czystym powietrzu wokół więc nie możemy się doczekać przeprowadzki do domu:)
Thank you for the home tour! I totally enjoyed it. Love that you have lots of greenery in your apartment. Your kitchen and dining area is my favorite. Congrats on your dream house and how cute is your pup!
xoxo
Lovely
thanks a lot!:)
Jestem pod wrażeniem roślinności w Waszym mieszkaniu. U mnie kwiaty też są, ale niestety niewiele z nich tak bujnie rośnie :(
u nas też są w tej kwestii wzloty i upadki;)
5 lat to sporo czasu :)
Przepiękne wnętrza, rewelacyjne zdjęcia – nie nudzą Cię same komplementy ;) ? [A z innej strony – perfumy mo61 mieszałaś na warsztatach, czy Ci dobrali, czy gotowiec ze strony? I jeśli Ci mieszali – czy jesteś zadowolona? ]
dziękuję, zawsze miło przeczytać;)
na perfumy dostaliśmy vouchery w prezencie ślubnym, mieszaliśmy sami (na zwykłej wizycie) i jestem bardzo zadowolona z efektu, wyszły naprawdę oryginalnie z wyraźnymi nutami naszych ulubionych zapachów (np. kardamon u męża, czarna porzeczka w moich:)
Uwielbiam Wasze mieszkanie od zawsze, jest cudownie urządzone. Pięknie Ci się trzymają rośliny! No i bardzo klimatyczne miejsce do pracy. A widok oszałamiający.
dziękuję<3 z roślinami niestety różnie bywa, co roku padnie kilka egzemplarzy (najczęściej zimą) no cóż, selekcja naturalna:p
Piękne wnętrze. Bardzo w moim stylu. Gratuluję przeprowadzki do wymarzonego domu, ale nie zazdroszczę pakowania i dźwigania całej kolekcji książek. :)
dziękuję:) myślę, że książki będą jednym z najmniejszych problemów, zresztą już raz się z nimi przeprowadzaliśmy, kolekcja nie była wówczas znacząco mniejsza;)