FEBRUARY 26, 2021

To już 5 lat w naszym “nowym” mieszkaniu!

Przez ten czas przewinęły się tu setki zdjęć pokazujących jak nasze lokum ewoluowało (pod tym linkiem znajdziecie pierwszy mieszkaniowy wpis, gdy prezentowało się jeszcze dość surowo). Uwielbiamy te cztery kąty równie mocno jak na początku, jednak za mniej więcej rok przeprowadzamy się do wymarzonego domu. Uznałam, że na pamiątkę zrobię wpis dokumentujący jak to wszystko wygląda na chwilę obecną.

Kuchnia z jadalnią to miejsce gdzie prawdopodobnie spędzamy najwięcej czasu.


Decyzja o cegiełkach nad blatem była strzałem w dziesiątkę, wciąż mają się idealnie. Okazjonalnie ścieramy z nich jakieś zachlapania.




Odkąd zaczęła się epidemia stół stał się też miejscem pracy męża (na weekend laptop znika w szafie). Świetnie nam się ten układ sprawdza.

Przyznam, że na tablicowej ścianie “wyżywaliśmy się twórczo” przez pierwszy miesiąc, po czym nie ruszaliśmy jej znacząco przez kolejne 5 lat, ale wizualnie wciąż ją uwielbiam.





W biblioteczce od pewnego czasu zaczyna brakować miejsca. To niechybny znak, że należy się przeprowadzić (przecież nie uszczuplę książkowych zbiorów;).




Przedpokój właściwie się nie zmienił, przybyło jedynie kilka ramek z plakatami.

Za to moje miejsce do pracy szybko przeistoczyło się w domową dżunglę.

Zdjęcia z tej części mieszkania poczyniłam jeszcze w ubiegłe lato, stąd piękna zieleń na zewnątrz.






A tu już jesienny poranek za oknami. Jeśli komuś umknęło, wspomnę, że przestrzeń na którą mamy widok to tor konny w Warszawie.

Ten regał przeszedł chyba najbardziej zaawansowaną metamorfozę.



Sypialnia.

Na komodzie również przybyło “troszkę” roślinnych detali.





Zabrakło w tej relacji wielkiej szafy z lustrem, pełniącej funkcję garderoby (mamy w mieszkaniu 3 takie szafy i dopiero teraz, zauważyłam, że jakoś nie załapały się do tego wpisu).

Łazienka to pomieszczenie, które ze względu na małe gabaryty i sztuczne światło najtrudniej przedstawić na zdjęciach.




Nasze autorskie perfumy:)






A na koniec zostawiam dwa ujęcia balkonu latem, dające nadzieję, że jeszcze będzie zielono, jeszcze będzie przepięknie:)