Domowy marzec/kwiecień
Znacie/lubicie maty pranamat?:)
Makaron z fetą, szpinakiem i orzechami. Pysznym wariantem jest też wersja z jarmużem i gorgonzolą.
Oczekiwanie na trzeci sezon serialu “Genialna Przyjaciółka” rekompensowałam sobie lekturą. Polecam zarówno książki jak i serial.
Wiosna, wiosna! Olek już z nowym, skórzanym paskiem, który pokazywałam w poprzednim wpisie.
Dzień kobiet w tym roku był bardzo słodki:)
Udało mi się zakupić perfekcyjną poduszkę (Recovery pillow z Blackroll), poza komfortem spania można ją zwinąć i zabrać w podróż, a do tego pięknie pachnie.
Śniadanie z NTFY. Testowaliśmy kilkanaście kateringów zanim trafiliśmy na idealny. Możliwość wyboru każdego dania z kilku opcji jest super!
W tym roku dostaliśmy kurierem świąteczną paczkę z pracy B. wypełnioną smakołykami.
Pisanki “na szybko” :)
Święta upłynęły nam spokojnie w domu. Było wideo spotkanie z rodziną oraz wiosenny spacer pustymi ulicami w ciszy przerywanej tylko śpiewem ptaków.
Mrożone mango, ananas, jagody i mleko kokosowe.
Na co dzień pracuję z domu więc obecna sytuacja nie robi mi różnicy. Miło jednak kiedy B. też ma na stałe home office, a nie jak wcześniej raz na kilka dni.
Znalazłam swoje ulubione wege burgery (z kiszonym burakiem i kozim serem pleśniowym).
Na koniec zostawiłam wisienkę na torcie!
Zdążyliśmy odwiedzić rodziców i Gryfcia zanim wprowadzono zakaz przemieszczania.
Uroczy psiak, książki mnie kuszą.
Jestem pod wrażeniem zdjęć, są naprawdę bardzo piękne.A psy, no cóż, zakochałam się, tak samo jak w Twoim Instagramie. Obserwuję :)
Pozdrawiam cieplutko!
dziękuję pięknie!:)
Piękne kadry! :)
Jeejku jakie masz piękne wnętrza! Aż się zakochałam! W tym momencie zatęskniłam za moim śp. piesku rasy Alaskan Malamute oglądając waszego!
Cudownie i klimatycznie tutaj u Ciebie. :) Też mam aparat olympus. :)
piona!:)
Dobrego tygodnia ❤